W dniach 25.07-01.08.2023 r. na Węgrzech w miejscowości Sopron odbyło się 13-ste Pathfinder Camporee Wydziału Trans-europejskiego. Polska delegacja pod kierownictwem st.pwd. Olgi Kulinicz w liczbie 114 osób dojechała na miejsce autokarem, busami oraz kilkoma samochodami osobowymi, aby aktywnie uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Miejsce polskiego obozowiska, uprzednio wybranego przez naszego delegata, dh Jonatana Kasperczaka, na spotkaniach organizacyjnych, na szczęście, znajdowało się na zadrzewionej górce, w bliskiej odległości do hydrantu z wodą i do nielicznych, acz w wielu przypadkach zbawiennych toi-toi. Użycie słów „na szczęście” jest tutaj nie przypadkowe, ponieważ w bliskiej odległości od miejsca wydarzenia nie było żadnego większego skupiska wodnego, zaś temperatury czasem przekraczały 30 stopni Celsjusza. Natomiast w drugiej połowie Camporee doświadczyliśmy ulewnego deszczu, którego strumienie przepłynęły przez nasz obóz nie wyrządzając nam zniszczeń. Naszymi sąsiadami byli harcerze z: Finlandii (naprzeciwko nas, po drugiej stronie drogi), Ukrainy (sąsiedzi po naszej prawicy) i nieco dalej po lewej – harcerze z Estonii.
Każdy dzień podzielony był na kilka bloków:
Pastor Adam Hazel, choć oryginalnie pochodzi z Anglii, swoją miłość odnalazł w Norwegii, co sprawiło, że reprezentował kraj skandynawski. Jego sposób mówienia, podejście do młodzieży, nieustanne boje w papier-kamień-nożyce, a także zakładanie na każde z nabożeństw wieczornych innej chusty narodowej (co musiało zostać wcześniej opłacone zaserwowaniem mówcy regionalnego obiadu) sprawiły, że wszyscy czekaliśmy na to, aby usłyszeć co ciekawego pastor Adam opowie nam tym razem.
Główne hasło wydarzenia brzmiało „COUNT ME IN”, tłumaczone na język polski jako „wlicz mnie” zachęcało młodzież do zaangażowania się w swoją relację z Bogiem, ale też uświadamiało nas, że nie ważne w jakim jesteśmy położeniu i stanie – Bóg chce nas przygarnąć i wliczyć do swojej grupy. W te słowa uwierzyło również 16 osób, które podczas Camporee oddało swoje życie Jezusowi przyjmując chrzest przez zanurzenie. Ponadto, pod koniec wydarzenia prawie 250 osób zdecydowało się na podjęcie kolejnych kroków w relacji z Bogiem (z czego 133 osoby wyraziły chęć chrztu w niedalekiej przyszłości, a 77 osób wyraziło chęć rozpoczęcia studium Biblii).
Codzienne bloki aktywności odbywały się dzięki współpracy każdej z delegacji, które przygotowały różnorodne zajęcia. Koordynacją wszystkich bloków na całym camporee zajmował się nasz dh Adam Ryski. Oferta aktywności była bardzo bogata, aby mogła sprostać ilości harcerzy, pochodzących z niemalże 20 krajów. Naszym specjałem były oczywiście zajęcia z przygotowywania pierogów ruskich, a także tzw. mopping, czyli hokej z użyciem mopów, czy wywoływanie zdjęć na drewnie. Ponadto, mogliśmy skorzystać z zajęć przygotowanych przez innych, a wśród nich m.in.: Escape Room, nauka RKO, wspinaczka, musztra, fińska sauna, szachy wikingów czy gra Shoot’n’slide. A to tylko część z dostępnych tam możliwości!
Na każdym Camporee jedno popołudnie przeznaczamy na dobrze znany w środowisku adwentowym Market Day. Była to akcja, w ramach której ludzie z różnymi talentami, produktami czy usługami wystawiali się, aby zebrać pieniądze na szczytny cel, którym było wsparcie finansowe Pathfinderingu na Ukrainie. Gofry, szachy, śpiew, oblewanie wodą czy malowanie twarzy to tylko kilka z tegorocznych polskich stoisk. Nieskromnie możemy się pochwalić, że ponad 1/12 całej zebranej kwoty pochodziła właśnie z naszej oferty.
Innym, tym razem, nowym wydarzeniem na Camporee był wieczorny Street Food Experience, czyli możliwość sprzedaży i zakupu regionalnych smakowitości. Polskie pierogi ruskie i blok czekoladowy cieszyły się ogromną ilością fanów, natomiast kluski leniwe, pyry z gzikiem czy kanapki z wege smalcem lub wege paprykarzem nieco mniejszą popularnością. Fun fact – mieliśmy możliwość sprzedaży samych ogórków kiszonych i pierwszy klient kupił od razu 12 szt. – chwała mu za to! Każdy posiłek można było spożyć przy specjalnie ozdobionym stole, wśród blasku klimatycznych lampek czy białoczerwonych wstążek. Za cały klimat i organizację Street Food Experience możemy dziękować dh Patrycji Strońskiej.
Nie można także zapomnieć o fantastycznej inicjatywie, jaką jest Pin Exchange, polegającej na wymianie metalowych przypinek z harcerzami z innych krajów. Niektóre z nich były zjawiskowe do tego stopnia, że niektórzy byli skłonni oddać nie jedną, nie dwie, a 3 inne piny w zamian za tą jedną. Choć tak naprawdę, w tym punkcie programu, wymiana przypinek była jedynie pretekstem do nawiązywania nowych międzynarodowych znajomości.
Ze względu na fakt, że tak dużo różnych nacji uczestniczy w Camporee, program wydarzenia obejmował również występy w ramach wieczornego International Programme. Nasza polska delegacja pod pieczą dh Natalii Skrzypczak i dh Dawida Skrzypczak przedstawiła tym razem tradycyjny polski taniec – POLONEZ oraz bardzo znany i lubiany wśród polskich harcerzy pląs „Płyną statki z bananami”. Inne kraje zachwyciły nasze oczy m.in. krótkimi skeczami i występami muzycznymi.
Wspominając polskie osiągnięcia mające miejsce na tym wydarzeniu, nie powinniśmy zapomnieć o kolejnych osobach, które złożyły przyrzeczenia harcerskie, a także tych druhnach i druhach, którzy oficjalnie otworzyli swoje próby na stopień instruktorski.
Duży udział w organizacji Camporee miała grupa polskich druhów pod przewodnictwem dh Bartosza Sobaszka, którzy przez kilka miesięcy przygotowywali, a na koniec przeprowadzili Rover Hike. W tej nocnej grze terenowej wzięły udział 24 zespoły złożone z 5-6 wędrowników (wiek 16+). Pomimo, że ostatnie zespoły zakończyły swoją przygodę nad ranem, wszyscy uczestnicy wrócili z niej zadowoleni.
Trzeba przyznać, że droga powrotna do Polski też nie była dla nas nudna. Lekko zbaczając z kursu, wstąpiliśmy do stolicy Austrii – Wiednia, gdzie przez kilka godzin mogliśmy (w nieco deszczowej aurze) podziwiać to piękne miasto.
Nowe znajomości, nowe piosenki czy nawet nowe chusty, które udało się wymienić to tylko część tego, co będziemy wspominać z tegorocznego Camporee. Kto nie był – niech żałuje i przygotowuje się na kolejne Camporee! Już za niecałe 4 lata – Estonia! Będziemy tam!
Więcej zdjęć znajdziecie TUTAJ