Po raz drugi weekend majowy upłynął kadrze harcerskiej pod znakiem maszerującej mrówki. Tym razem kilkoro osób wędrowało po Beskidzie Niskim.
Wyszliśmy z Hańczowej, aby w ciągu kilku dni zrobić beskidzką pętlę i powrócić do gościnnych gospodarzy. Tereny, po których wędrowaliśmy w tym roku, to kraj Łemków. Oprócz akcentów łemkowskich, co krok napotykaliśmy akcenty związane z I Wojną Światową i największą bitwą na froncie wschodnim – Operacją Gorlicką. Usiane gęsto po górach cmentarze świadczą o wielkich ofiarach ludzkich, jakie pociągnęła za sobą tamta wojna.
Na szlaku mogliśmy natknąć się na wiele ciekawych i intrygujących niespodzianek. Wspinając się na Kozie Żebro zobaczyliśmy szczątki sarny rozszarpanej przez Wilki. Później, będąc po drugiej stronie gór, przechodziliśmy obok na wpół zjedzonego przez wilki konia. Wiosna odkryła ślady dramatów, jakich świadkiem była surowa zima, zmuszająca do bezlitosnej walki o byt.
Nasze wędrowanie po górach miało na celu nie tylko (chociaż przede wszystkim) podziwianie pięknych krajobrazów i zdobywanie wspaniałych szczytów, ale także szkolenie kadry w zakresie prowadzenia harcerskich wypraw. Te kilka dni wędrowania dało nam kolejny materiał do przemyśleń i stosowania w naszej harcerskiej służbie.
{gallery}majowka_2013{/gallery}