Czuwaj Maranatha!
Jest drugi tydzień lutego-Świeradów Zdrój, niebo całe pochmurane, a ja wracam z najlepszej formy wypoczynku zorganizowanego jaką można sobie wyobrazić😀, wracam z miejsca gdzie niebo zętknęło się z ziemią…
Wracam z Zimowiska Chorągwi Zachodniej „UMIŁOWANY” i tak też się czuję- czuję się umiłowanym dzieckiem Bożym❤️❤️❤️
A wszystko to za sprawą niezwykłej wręcz atmosfery, na którą złożyło się zaangażowanie każdego z uczestników, a przede wszystkim wiele błogosławieństw Bożych, które spływały na wszystkich na każdym kroku.
Najlepszym komentarzem niech będzie wpis jednej z uczestniczek:
„Cześć! Sasha z naszego klubu powiedział, że było super i że jego brat zdecydowanie powinien pojechać z nimi następnym razem. A moja Diana mówi, że po zimowisku zaczęła inaczej patrzeć na wiarę i chrześcijaństwo!!! Serdeczne dzięki.❤💙💛”
Do takich właśnie wniosków można było dojść pod natchnieniem słów, które kierowali do Nas podczas wspólnych nabożeństw Piotr Bylina oraz Gabryś Chmielewski.
Kuchnia dbała o Nasze podniebienia i z powodzeniem zaspokajała te najbardziej delikatne😁 Jajeczniczka, chlebek i pasty….mniam😋
Możnaby rzec, że na tym wyjeździe „prawie” wszystko było dostosowane do możliwości i potrzeb uczestników😊
Były dwa wyjścia w góry z dwiema akcjami ZHOPR, był aquapark z „upragnionym” prysznicem, była górka z ilością śniegu dostosowaną do zaangażowania dziewczyn w zjeżdżanie, była gra terenowa dostowana do warunków pogodowych, nie wspominając już o szkole idealnie przystosowanej do gry w świeradowską mafię. I w koncu byl nawet „Mam talent” z nieszablonowym jury i jeszcze bardziej niesamowitymi uczestnikami!!!
Przy okazji tych wszystkich przyjemności z lekką nutką nieświadomości udało się zrealizować kilka sprawności: Pływak, Talent, Modelowanie balonów…
Niezwykłą atmosferę uzupełniał wspólny śpiew, który najlepiej wybrzmiewał w większej grupie podczas chorągwianego etapu konkursu ABE/PBE📖
Podczas zimowiska Chorągwi Zachodniej
doświadczyliśmy czegoś niezwykłego, tego nie da się opowiedzieć ani opisać to trzeba poprostu przeżyć!!! Trzeba zakosztować nieskończonej miłości Bożej, dzięki której każdy z Nas moźe poczuć się dosłownie „UMIŁOWANY”. Umiłowany przez kolegę-koleżankę, przyjaciela-przyjaciółkę, siostrę-brata, druhnę-druha, ale przede wszystkim UMIŁOWANY przez Naszego najlepszego przyjaciela Pana Jezusa!!!
Można też zanucić: „Dobrze jest kochać 🙏, dobrze jest, AMEN”
(Nie)groźny oboźny
dh Michał Staliś
Więcej zdjęć z wydarzenia znajdziecie tutaj.